Ferrata w Chorwacji - wspaniałe widoki i przygoda

Via Ferrata Bat – chorwacka przygoda na pionowo

Powrót do znanego miejsca

Są takie miejsca, które zostają z nami na długo. Nie tylko dlatego, że są piękne, ale też dlatego, że dostarczyły emocji, które chce się przeżyć jeszcze raz. Dla nas takim miejscem stała się via ferrata Bat w Chorwacji. Weszliśmy na nią pierwszy raz w zeszłym roku – i od razu wiedzieliśmy, że kiedyś wrócimy.

No i wróciliśmy. Ta sama trasa, ten sam początek… a jednak wszystko wyglądało inaczej. Jak to możliwe? Pogoda! Tym razem zamiast gorącego, skwarnego dnia mieliśmy przyjemne chłodne powietrze, idealne na wspinaczkę. Słońce co prawda też było, ale nie parzyło. Dzięki temu mogliśmy iść płynnie, bez przystanków, delektując się samym ruchem.

Wspinaczka na ferracie w pięknych górach
Wspinaczka na ferracie Bat w malowniczym otoczeniu

Ferrata Bat – techniczne detale i wrażenia

Via ferrata Bat nie jest bardzo trudna – klasyfikowana jako średnia (B/C), idealna dla tych, którzy mają już kilka żelaznych dróg za sobą, ale nie szukają jeszcze ekstremów. Ściana jest przyjemnie nachylona, ekspozycja nieco podnosi ciśnienie, ale nie przeraża. Całość dobrze ubezpieczona – klamry, liny, wszystko w dobrym stanie.

Tym razem mogliśmy bardziej skupić się na detalach – na strukturze skały, zapachu powietrza, widokach za plecami i dźwiękach natury. To wszystko tworzyło atmosferę lekkości, spokoju, ale też ekscytacji. Wspinanie w takich warunkach to czysta radość!

Planowana niespodzianka: inna droga powrotu

Ale prawdziwa przygoda zaczęła się dopiero po zejściu z ferraty.

Postanowiliśmy nie wracać tą samą, znaną ścieżką, tylko sprawdzić alternatywny wariant. Trochę przypadkiem, trochę z ciekawości… i to była jedna z lepszych decyzji tego wyjazdu!

Nowa trasa prowadziła przez prawdziwy krasowy labirynt – świat zupełnie inny niż cokolwiek, co do tej pory widzieliśmy. Wąskie szczeliny, ostre jak noże iglice, głębokie krasowe studnie i skały o tak fantazyjnych kształtach, że wyglądały jak dzieło surrealisty.

Nie było tu klamer, nie było lin, nie było żadnych sztucznych ułatwień. Tylko surowa skała, grawitacja i my. A do tego – strome zejścia, nagłe uskoki, ciasne przejścia i takie momenty, kiedy trzeba się naprawdę dobrze zastanowić, gdzie postawić stopę i jak się przesunąć, żeby nie zjechać z plecakiem w przepaść.

Widok z ferraty Bat w Chorwacji - malownicze krajobrazy
Widok z ferraty Bat w Chorwacji

Adrenalina na deser

Choć sama ferrata dostarczyła sporo emocji, to właśnie ta powrotna trasa była prawdziwą przygodą. Co chwilę łapałam się na tym, że serce bije szybciej, a mózg pracuje na pełnych obrotach. Nie było mowy o rutynie, nie było chwili na „wyłączenie się”. Trzeba było być obecnym tu i teraz – i właśnie to było piękne.

Nie ukrywam – w pewnych momentach adrenalina lała się strumieniami. Ale w dobrym tego słowa znaczeniu. To było to napięcie, które czujesz, gdy pokonujesz własne ograniczenia, gdy natura stawia Ci wyzwanie, a Ty je podejmujesz – i wygrywasz.

Dla kogo ta trasa?

Via ferrata Bat polecam każdemu, kto:

  • ma już jakieś doświadczenie z ferratami (choćby minimalne),
  • nie boi się ekspozycji,
  • szuka trasy średniej trudności,
  • chce połączyć techniczną wspinaczkę z pięknymi widokami.

A wariant powrotny przez krasowy labirynt? To propozycja dla tych, którzy lubią dzikość, nieprzewidywalność i surową przyrodę. Na szczęście trasa jest oznakowana, bez tego ciężko byłoby ją przejść. Jednak znaki są dość stare, więc trzeba dobrze orientować się w terenie i wrazie potrzeby wspomagać się mapą offline. Być gotowym na to, że będzie momentami stromo, ciasno i wymagająco.

Ale satysfakcja – ogromna.

Na zakończenie – po co wracać w to samo miejsce?

Bo każde miejsce odkrywa się na nowo – w innym świetle, przy innej pogodzie, z inną energią. Choć ferrata była ta sama, to przeżycie było zupełnie inne. Nowa trasa zejściowa dodała emocji i świeżości. I tak, jak czasem wracamy do ulubionej książki czy filmu, tak samo warto wracać do miejsc, które poruszyły nas za pierwszym razem.

Ferrata Bat + krasowy labirynt = zestaw obowiązkowy dla aktywnych dusz kochających przyrodę i przygodę.

Widok na ferraty wśród skalistych szczytów górskich
Ferraty w malowniczym otoczeniu gór

Praktyczne wskazówki (dla chętnych):

  • Gdzie? W masywie Velebit w Chorwacji. Szlak dojścia na ferratę zaczyna się w pobliżu przełeczy Preizd, 6,6 km od miejscowości Gračac w kierunku na Zadar.
  • Czas przejścia: Ferrata – ok. 1,5–2 godzin, powrót przez Mali Crnopac (wariant w prawo)– ok 1godziny lub w kierunku na Sklonište (schronisko) przez krasowy labirynt – ok 2 godziny.
  • Sprzęt: Uprząż, lonże ferratowe, kask, rękawiczki– obowiązkowo.
  • Poziom trudności: ferrata B/C, alternatywny powrót – techniczny trekking z elementami wspinaczki bez asekuracji.
  • Kiedy najlepiej? Wiosną i jesienią – unikamy letnich upałów i tłumów.

Posts created 26

One thought on “Via Ferrata Bat – chorwacka przygoda na pionowo

  1. Tego się po prostu dobrze słucha wewnętrznie.Mało który tekst sprawia, że zatrzymuję się na stronie na dłużej – ten się udał. Doceniam brak zbędnych ozdobników. Widać, że ktoś tu nie tylko pisze, ale też dogłębnie przemyślał temat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Back To Top